TRANS PENNINE TRAIL: THURGOLAND – WHARNCLIFFE CRAGS – OUGHTIBRIDGE | 10 KM NA SZLAKU
Jak zwykle tytuł nie powala i nie zachęca do odwiedzenia bloga, dlatego chwała tym, którzy się skusili.
Mieszkam w Anglii już prawie 3 lata i wciąż okolica South czy West Yorkshire mnie zdumiewa. Zaczęłam wyjeżdżać poza hrabstwo, bo myślałam, że już nic ciekawego tu zobaczyć się nie da. BŁĄD! W eksplorowaniu okolicy ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia. Nowych miejsc mam jeszcze całkiem sporo na liście i stale coś do niej dopisuje.
Ostatnio przechodzę fascynację pieszymi wędrówkami. Odkąd natrafiłam na aplikację Komoot, w której możecie planować swoje piesze czy rowerowe wycieczki, pojawiła się cała masa nowych możliwości i nowych miejsc wartych zobaczenia. Co prawda nie każdego cieszą pola, łąki, górki i pagórki. Większość ludzi szuka zapierających dech w piersiach miejsc, ale nie oszukujmy się, takie ogląda się głównie na wakacjach. Każdy pozostały czas wolny, każdy weekend, to doskonała okazja, by spędzić czas na świeżym powietrzu i zobaczyć coś równie pięknego, no bo natura już tak jest.
O szlaku Trans Pennine Trail już trochę pisałam, dlatego dociekliwych odsyłam tutaj. Bez sensu jest się powtarzać. Dzisiaj ponownie wracamy na ten szlak, ale na jego inny odcinek.
Thurgoland – Wharncliffe Crags – Oughtibridge (10 km)
Widoki zmieniają się jak w kalejdoskopie. Mniej więcej od Thurgolandu do początku rezerwatu Wharncliffe, trasę można pokonać zarówno pieszo, jak i rowerem czy wózkiem. W rezerwacie sytuacja się nieco zmienia. Ścieżki wiodą przez las, następnie przez rozległe tereny paproci i wrzosów, potem klify, kończąc na lesie iglastym przechodzącym w liściasty. W końcowym odcinku wózki już nie zawsze przejadą, a rowery, tylko te naprawdę do tego przystosowane.
Wharncliffe Crags
Najbardziej w całym odcinku podobał mi się tej najbardziej spektakularny odcinek, czyli Klify w Wharncliffe Nature Reserve. Myślałam, że przestudiowałam wszystkie możliwe internetowe przewodniki i znam już wszystkie miejsca. Klify w Wharncliffe wydają się całkowicie zapomniane, mimo iż znajdują się w tak bliskim sąsiedztwie Sheffield. Zamiast schodzić z Wharncliffe Crags do wsi Oughtibridge, można iść dalej szlakiem, który obchodzi Sheffield i wiedzie aż do samego Chesterfield. Najlepiej spójrzcie sobie na centralny odcinek szlaku Trans Pennine Trail i sami zobaczycie.
My klify odwiedziliśmy dokładnie 22 lipca. Towarzyszyła nam cudowna pogoda oraz widoki na zielone połacie lasów. Wyglądało genialnie. Polecam każdemu. Chodzenie to czyste zdrowie. Zostawcie wasze samochody w domach i idźcie poznawajcie wasze okolice. Możecie się pozytywnie zaskoczyć 🙂
By być na bieżąco, śledź mnie na FB czy Instagramie 🙂