
DLACZEGO ODPADASZ W PROCESIE APLIKACJI O WYNAJEM DOMU W ANGLII?
Im dłużej pracuje w agencji wynajmu, tym wyraźniej widzę dlaczego niektórym ludziom jest o wiele trudniej wynająć dom niż innym. Jest kilka czynników, które skreślają aplikantów już na samym początku. Z jednej strony żyjemy w czasach, w których wszyscy są równi i powinni być tak też traktowani, ale z drugiej z doświadczeniem przychodzą pewne uprzedzenia oraz schematy dotyczące pewnych typów ludzi czy konkretnych nacji.
Bywa i tak, że po dwóch pierwszych zdaniach już wiem, że nie chce mieć z kimś do czynienia. Bo jeśli miałabym wynająć komuś dom to staram się zadawać sobie jedno podstawowe pytanie: Czy pozwoliłabyś tej osobie, parze, rodzinie zamieszkać w twoim domu? Jeżeli się waham lub od razu stwierdzam, że nie, szukam dalej.
Przed wami 11 największych faili potencjalnych aplikantów.
1.Jesteś bezdomny.
Kiedy dzwoni telefon i słyszę: I need a house love. I am homeless, my partner kicked me out, is that house available? Can I see it?
Otwiera mi się scyzoryk w kieszeni po czym staram się kogoś takiego brzydko mówiąc spławić i informuje, że wyślę formularz aplikacyjny. Ostatnie co agent chce wiedzieć to to, że masz problemy w domu, żona cię wyrzuciła, landlord cię eksmitował, rozwodzisz się, nie masz dokąd iść i jesteś bezdomny. A do tego nie daj boże masz 40 lat na karku, nigdy nie mieszkałeś sam, nie masz referencji od żadnego landlorda i nigdy za nic nie płaciłeś na swoje nazwisko.
Takie życie prowadzą głównie Anglicy, ja wychodzę z założenia, że to życiowe ofiary losu, które żerują na pomocy innych ludzi. Nigdy się nie litowałam nad ludzką bezradnością i głupotą i raczej nigdy nie będę. Dlatego też ludzie mówią, że jestem nie miła a ja jedynie chcę mieć do czynienia z tymi, którzy potrafią myśleć i zadbają o dom, który im wynajmę.
2. Potrzebujesz dom na dzisiaj.
Jeżeli ktoś dzwoni i na pytanie, od kiedy byłby zainteresowany wynajmem, mówi od dzisiaj, wtedy ponownie zapala mi się żarówka nad głową bo wiem że coś jest nie tak. Decyzje o przeprowadzce są z reguły bardzo przemyślane. Nikt z dnia nadzień nie stwierdza, że nagle musi się przenieść.
Czy to znaczy, że masz problemy? Czy twój landlord dostał wypowiedzenie? Jesteś poszukiwany? Nie płacisz za czynsz i obecny landlord grozi sądem albo co gorsza, chce nasłać na ciebie swoich kolegów? Jakikolwiek jest powód, na pewno nie jest dobry i nie wróży też owocnej współpracy.
3. Jesteś na benefitach.
Ja wiem, że dzisiaj bardzo wielu ludzi pobiera benefity, ale są benefity a benefity. Kiedy na pytanie, jakie to benefity słyszę, że m.in są to benefity na problemy związane z zaburzeniami psychicznymi, jedyne co mi przychodzi na myśl to połowa bezdomnych z którymi miałam do czynienia i która pobierała takie benefity. Patologia, przemoc słowna i fizyczna, narkotyki, brak pracy. Cała historia tutaj –> https://www.life-myjourney.com/praca-z-bezdomnymi/
Dziękuję za twoje zainteresowanie, ale nie.
Oprócz takich drastycznych przypadków są też osoby, które pobierają benefity z innych powodów. Zawsze staram się ustalić z, jakich, jeśli historia mi się nie klei i widzę, że ktoś zdrowy, w pełni dyspozycyjny kombinuje to też takim dziękuję. Ogólnie, jeżeli mam wybór między osobami pracującymi a takimi na benefitach, w 80% wezmę te pracujące, ponieważ nie oszukujmy się praca uszlachetnia a siedzenie w domu na bezrobociu sprawia że ludzie stają się bardziej wymagający, leniwi i wykorzystują system.
Zapisz a się na listę mailingową i dostawaj powiadomienia o nowych wpisach!
4. Nie znasz języka angielskiego.
Kiedyś powiedziałabym, że jest to niesprawiedliwe i że ci, co odmawiają innym domu na podstawie braku znajomości języka to rasiści. Dzisiaj sama widzę jak bardzo jest to niewygodne.
Jeszcze pół biedy, jeżeli przychodzi do nas Polak, który nie mówi po angielsku. Ponieważ mówię po polsku mogę się z nim porozumieć. Oczywiście zdarzają się ewenementy, kiedy wysyłam formularz aplikacyjny po angielsku a ktoś 5 razy do mnie dzwoni i pyta jak to wypełnić, by pod koniec zapytać się czy może wypełnić po polsku? Wtedy krew mnie zalewa, bo nikt nie będzie traktował cię poważnie, jeżeli nawet nie potrafisz wrzucić tekstu w Google translate i odpowiedzieć na proste pytania typu data urodzenia czy zatrudnienie.
Z perspektywy Anglika, nie raz widzę poirytowanie koleżanki, która jeśli nie potrafi kogoś zrozumieć przez telefon to odkłada słuchawkę a co dopiero wysyła aplikację.
Dla przykładu mamy w agencji np. Węgrów, Rumunów czy Litwinów, którzy po angielsku nie potrafią powiedzieć ani słowa. Są to języki tak różne od polskiego i angielskiego, że załatwienie czegokolwiek staje się niemożliwe. Tacy lokatorzy nigdy nie odbierają telefonu, nie odpisują na wiadomości, nie są w stanie powiedzieć w czym mają problem w domu. Już nie raz załamywałam ręce i prawie wyrywałam sobie włosy z głowy.
Dodam jeszcze, że im płynniejsza twoja znajomość języka, tym gorsze rozumienie osób na poziomie początkującym.
Nie dziwie się, że Anglicy odrzucą zagranicznych aplikantów, jeżeli ci nie potrafią się z nimi porozumieć. Jest to niewygodne i nie jako odbiera ci to postrzeganie siebie jako osoby poważnej i dorosłej a raczej traktuje się ciebie jako 3 letnie dziecko które uczy się mówić. Gdybym miała własne domy, odrzuciłabym kogoś za sam fakt, że nie potrafię z nim swobodnie porozmawiać.
5. Posiadasz zwierzaka.
Dla wielu landlordów jest to duże utrudnienie, ponieważ zwierzęta nie są zbyt mile widziane w domach na wynajem, zwłaszcza gdy w całym domu położone są dywany. Uwierzcie mi smród po sikach kota czy smród psa, którego właściciel nie kąpię a zatem mówimy o smrodzie mokrego psa, jest tak bardzo nie do wytrzymania, a potem trudny do wyplenienia, że nie dziwię się landlordom, którzy nie akceptują zwierząt. Do końca nie ma się pewności czy ktoś będzie w stanie sprzątnąć koło siebie a co dopiero koło swojego pupila. Oczywiście wiem, że jest wiele osób, które dbają o swoje zwierzaki, ale niestety ci, co tego nie robią, psują ogólne wrażenie. Jeżeli agent ma do wyboru tak samo dobre i równe aplikacje, ale jeden z aplikantów będzie miał zwierzaka a drugi nie, prawdopodobnie w tej bitwie przegra. Moja rada jest taka, jak masz psa czy kota a do tego mało inwazyjnego, którego nawet nie słychać i potrafisz o niego zadbać, to się lepiej nie przyznawaj. W sumie jest co prawda zawarte w umowie, że potrzebna jest zgoda landlorda na posiadanie zwierzęcia, ale uwierzcie mi, nikt nie będzie robił problemu, jeżeli na inspekcji zobaczy, że zwierzak nie powoduje żadnej szkody. Nie ma szkody nie ma problemu. Jest szkoda jest i wypowiedzenie umowy za złamanie jej warunków.
6. Masz małe dzieci.
Małe dzieci to z reguły duże szkody, zwłaszcza jeżeli rodzice pozwalają takim na malowanie ścian, jedzenie na dywanie, dotykanie ścian brudnymi rękami. Widziałam wynajęte odmalowane domy, które po pół roku wyglądały tak, jakby nie były odnawiane przez ostatnie 5 lat, chociaż moje mieszkanie po 5 latach wynajmu nie miało ani jednej rysy.
Rodziny z dziećmi to loteria. Jest jedno rozwiązanie, które widzę w tym przypadku. Gdybym bardzo chciała wynająć dom rodzinie z małymi dziećmi, zwłaszcza gdyby to był mój dom to wprosiłabym im się do domu żeby zobaczyć jak mieszkają. Jeżeli potrafią dbać o obecny dom, zadbają o kolejny.
Z drugiej strony, jeżeli agent ma do wyboru jedną pracującą osobę lub parę a rodzinę z trójką dzieci to niestety będzie kierował się potencjalnie mniejszą szkodą, jaką każdy z nich może wyrządzić.
7. Jesteś Self-employed.
Bycie self-employed w Anglii nie cieszy się zbyt dużą popularnością, powiedziałabym nawet, że osoby self-employed określa się jako te nieco gorsze. Dlaczego? Statystycznie, najczęściej aplikującymi self-employed są kontraktorzy budowlani, którzy zawsze przychodzą na oglądanie brudni po czym okazuje się że samo zatrudnieni są dopiero od miesiąca.
Po pierwsze, jeżeli już jesteś samozatrudniony musisz przedstawić swoje zarobki za co najmniej ostatnie 6 miesięcy i udowodnić, że cię na ten wynajem stać. Po drugie na oglądanie przychodzisz czysty i pachnący, a nie brudny. Osobiście trafiałam na tylko taki typ samozatrudnionych wśród naszym aplikujących. Jeżeli dopiero co zacząłeś swoją karierę jako self-employed zapomnij o pozytywnie rozpatrzonej aplikacji.
8. Twój wygląd i zapach pozostawia fatalne wrażenie.
Pierwsze wrażenie to 80% sukcesu a może nawet i więcej. Jeżeli ktoś przychodzi na oglądanie domu brudny, w ubraniach roboczych lub jakiś podartych, ma brudne ręce, włosy czy paznokcie, śmierdzi od niego brudem albo co gorsza alkoholem, ma wybite zęby, mówi dziwnym slangiem, dziwnie się zachowuje, wtedy od razu komuś takiemu dziękuję. Są też takie przypadki, które przychodzą w podejrzanie wyglądających cygańskich czarnych skórach, luźnych dresach, czy nawet raz Angielka przyszła z grającym radiem w torebce 😀 Uwierzcie mi nie interesuje mnie ile ci ludzie mogą zapłacić z góry, jak dla mnie są podejrzani. Wyglądają na takich co mają problemy lub takich co kręcą lewe interesy na boku.
9. Nie masz referencji czy konta w banku.
O ile brak konta w banku spotyka się obecnie dość rzadko przy wynajmie domu, o tyle brak referencji jak dla mnie w 80% przekreśla aplikanta.
Wielu ludzi z jakichś dziwnych przyczyn mieszka ze znajomymi, rodziną czy gdzieś po kątach, osoby te z reguły nigdy nie są dopisane do umowy i prawdziwy landlord nie wie nawet o ich istnieniu. Niestety, jeżeli nie dbasz o swoje interesy od samego początku, później jest ci o wiele trudniej. Brak referencji to brak jakiejkolwiek gwarancji, że będziesz dobrym lokatorem. Jeżeli moja intuicja choć trochę podpowiada mi żeby się nie pakować w ten układ to odpuszczam. Już nie raz postanowiłam postąpić wbrew własnym przeczuciom i naprawdę tego pożałowałam. Jeżeli masz możliwość być na umowie, płacić za coś czy wynająć nawet sam pokój, zrób to bo dzięki temu uzyskasz referencje.
10. Nie przechodzisz credit checku.
Nie wszystkie agencje robią credit check ze względu na to, że usługa ta kosztuje. Do tego widzę jak wiele osób by poległo lub w ogóle nie ma historii kredytowej.
Credit check to nic innego jak twoja historia kredytowa, sprawdzenie, czy twoje raty, rachunki były regulowane w terminie. Im mniejsza ilość punktów na twojej historii, tym bardziej wiadomo, że nie radzisz sobie z własnymi finansami. Niestety wiele osób wciąż nie ma nawet pojęcia co to jest ten credit check. Jeżeli agencja tego wymaga a wy takiej historii w ogóle nie macie, możecie pożegnać się z waszą aplikacją.
11. Pracujesz dla agencji, masz krótkie zatrudnienie lub w ogóle nie pracujesz.
W obecnych covidowych czasach, selekcja stała się jeszcze bardziej wyraźna. Osoby, które pracują dla agencji, bardzo szybko mogą stracić pracę a co za tym idzie dochód. Brak stałego kontraktu jest obecnie bardzo kiepsko odbierany. To samo tyczy się osób, które dopiero co zaczęły pracę, ponieważ cały czas obowiązuje ich okres próbny. Umowy na zero godzin też zbyt dużo nie wróżą, ponieważ jest to zerowy gwarantor pracy, zwłaszcza teraz gdy tak wiele miejsc pracy jest zamkniętych.
Sam brak pracy nawet u jednej osoby z np. dwójki aplikującej pary, także stawia pytanie, czy jedna pensja będzie wystarczającym gwarantem, że tacy aplikanci będą regularnie płacić za czynsz? Niestety obecnie, pewny przychód z wynajmu jest niejako pod znakiem zapytania, ponieważ łatwo jest kogoś do domu wprowadzić, ale przez wzgląd na COVID-19 prawie niemożliwym staje się kogoś z tego domu eksmitować, dlatego trzeba być bardzo ostrożnym już na samym początku.
Ja wiem, że wiele osób mi powie, że nikt od nich niczego nie wymagał. W takim wypadku mieliście szczęście. Nie każdy będzie wymagał, bo nie każdy będzie wiedział czego wymagać, ze względu na brak doświadczenia w wynajmie lub będzie kierował się czystym przeczuciem. Sama nieraz przymykam oczy zwłaszcza na referencje, jeżeli szczerze czuje, że ktoś będzie dobrym i uczciwym lokatorem. Jeżeli nie mam takiej pewności lepiej mieć podkładkę, zwłaszcza kiedy przychodzi do tłumaczeń i brania odpowiedzialności za nie wywiązanie się z obowiązków względem czyjejś nieruchomość.
Podsumowując, jeżeli uważasz, że choć jeden z wymienionych wyżej podpunktów możesz odnosić się do twojej osoby być może jest to jeden z powodów, dla których od dłuższego czasu szukasz domu, wysyłasz aplikacje a mimo to nieważne jak się starasz zostaje ona odrzucona. Jeżeli utożsamiasz się z którymś z powyższych punktów, popracuj nad sobą. Żyjemy w czasach, w których na każdym kroku trzeba udowadniać, że na coś nas stań, że jesteśmy wystarczająco dobrzy i że warto dać nam szansę.
Po więcej tekstów z poradami zapraszam do linków poniżej.
KIEDY LANDLORD MOŻE PODNIEŚĆ CZYNSZ ZA WYNAJEM W ANGLII?
TENANCY DEPOSIT – WSZYSTKO, CO POWINIENEŚ WIEDZIEĆ O DEPOZYCIE PRZY WYNAJMIE NIERUCHOMOŚCI W ANGLII
CO ROBIĆ W PRZYPADKU STRATY PRACY W ANGLII I GDZIE SZUKAĆ OSZCZĘDNOŚCI?
JAK WYNAJĄĆ POKÓJ W ANGLII?
Śledź mnie na FB czy Instagramie i koniecznie polub lub udostępnij tekst, jeżeli ci się podobał. Pozwolisz mi tym samym dotrzeć do większej grupy odbiorców. Zapisz a się na listę mailingową i dostawaj powiadomienia o nowych wpisach!
Pozdrawiam!
Emilia