Konsumpcjonizm
PRZEMYŚLENIA

KONSUMPCJONIZM – PO CO NAM TO WSZYSTKO?

Żyjemy w społeczeństwie gdzie wszystko mamy podane niczym na tacy. Czasy kiedy musieliśmy polować czy uprawiać ziemię, która da nam plony w postaci warzyw czy owoców, dawno się skończyły (dla większości  z nas) Wszystko co jest nam niezbędne do życia, możemy kupić w sklepie.

Wystarczą nam pieniądze które zarabiamy, żeby pozwolić sobie na wszystko, na co mamy ochotę. Niestety, z reguły czym więcej mamy pieniędzy, tym więcej kupujemy, a co za tym idzie, więcej wydajemy.

Kiedy zaspokajamy nasze biologiczne potrzeby zaczynamy kupować rzeczy, w celu urządzenia naszego mieszkania, powiększenia garderoby o nowe ubrania, buty, torebki, często rozpieszczamy nasze dzieci nowymi zabawkami i kupujemy tony  jedzenia, które niestety często u niektórych zalega w lodówce, a następnie ląduje w śmietniku. W ostateczności kupujemy przedmioty, które zadowalają nas jedynie na krótką chwilę i nie spełniają żadnej użytecznej funkcji.

Przez lata gromadzimy graty, które nie są nam potrzebne i jedynie zagracają naszą przestrzeń.

Czy naprawdę tyle potrzebujemy?
Czy kupowanie dziesiątej pary jeansów, poprawi nam humor?
Czy trzeci telefon w przeciągu dwóch lat, to naprawdę taka konieczność?

Konsumpcjonizm

Przywiązujemy się do rzeczy materialnych których i tak nie używamy, gromadzimy je jedynie, ze względu na sentyment jaki do nich mamy.

Osobiście czym mniej mam wokół siebie rzeczy, tym lepiej się czuje. Zdecydowanie łatwiej jest mi się spakować i przenieść w inne miejsce na ziemi.

Często to właśnie nadmiar tego co mamy, nie pozwala nam się ruszyć z miejsca, ponieważ przewóz naszego dobytku wiąże się z dodatkowymi kosztami i większym nakładem pracy z naszej strony.

Zatem zadaj sobie pytanie: Ile tak naprawdę potrzebujesz?

Czy ta sterta kosmetyków która stoi w mojej łazience jest mi potrzebna? Pięć różnych kremów do twarzy, trzy otwarte szampony, magiczne specyfiki na pozbycie się cellulitu, balsamy, odżywki i inne wymysły, które powinny działać cuda, a być może robią jeszcze więcej szkód.

Łazienka to nie jedyna graciarnia. Zajrzyj do pokoju swojego dziecka, które tonie w ilości zabawek, odwiedź zakurzony strych, na którym prawdopodobnie znajdziesz rzeczy jeszcze z twojej młodości. Czy choćby taka garderoba, w której napewno znajdą się ubrania, w których od lat już nie chodzisz i pewnie już nigdy, ich nie założysz.

Narzekamy, że nie mamy pieniędzy, a stale wydajemy je na bezsensowne zakupy.
Narzekamy, że nie mamy w domu miejsca, a sami je sobie zabieramy.

Pomyślałeś kiedyś, ile pieniędzy możesz zaoszczędzić, kupując tylko to co naprawdę jest ci potrzebne?
Ile możesz zarobić, pozbywając się tego co jest ci zbędne?

Problem z rzeczami materialnymi jest taki, że na dłuższą metę nie dają nam poczucia szczęścia. Niektóre z nich są nam niezbędne do życia, a inne je nam ułatwiają. Cała reszta to niepotrzebnie wyprodukowany śmietnik, który robi nam w życiu bałagan i zaburza nasz spokój – o ile go posiadamy.

Jeżeli mi nie wierzysz, sam zadaj sobie kolejne pytanie:

Czy ostatnia zakupiona rzecz sprawiła że (trwale) jestem szczęśliwy/a?

Myślę że dla własnego dobra, powinieneś się zastanowić nad tym ile potrzebujesz. Są na świecie ludzie którzy chętnie przyjmą twoje rzeczy, bo zwyczajnie ich nie mają. Tym sposobem zrobisz coś dobrego dla innych i dla siebie.

Według słwonika PWN, konsumpcjonizm to:

,,nadmierne przywiązywanie wagi do zdobywania dóbr materialnych”

Z kolei, według wikipedii, konsumpcjonizm to:

,,postawa polegająca na nieusprawiedliwionym (rzeczywistymi potrzebami oraz kosztami ekologicznymi, społecznymi czy indywidualnymi) zdobywaniu dóbr materialnych i usług, lub pogląd polegający na uznawaniu tej konsumpcji za wyznacznik jakości życia (…) „

Konsumpcjonizm

Najbardziej, według drugiej definicji, boli mnie fakt, iż niektórzy ludzie naprawdę wierzą, że mając wiecej, uznawani są za lepszych. Niestety, tu już wchodzimy w kolejny temat, którego nie chce teraz poruszać. Najważniejsze jest to że jako ludzie, wszyscy jesteśmy równi, bez względu na to ile posiadamy, co robimy, jakiej płci czy wyznania jesteśmy. Będziesz tak samo wartościowym człowiekiem, bez względu na to czy posiadasz wille z basenem i 5 samochodów czy mieszkasz w przyczepie. Ważne jest to, jakim jesteś człowiekiem. 🙂

Jeżeli o mnie chodzi, należę do osób, które nigdy nie potrzebowały wiele. Zdecydowanie wolę wydawać swoje pieniądze np. na podróże czy lekcje tańca, które pozostawiają ślad w mojej pamięci i które sprawiają że  czuje się szczęśliwym człowiekiem. Bo przecież o to tutaj chodzi. Pod koniec życia w twojej głowie pozostaną tylko wspomnienia i życiowe doświadczenia. To one często sprawiają, że na naszej twarzy pojawia się szczery uśmiech, nie zakup kolejnej rzeczy.

Pieniądze które zarabiamy można inwestować na wiele różnych sposobów. Dlatego polecam ci , zrób porządek ze swoją przestrzenią!

Jest jeszcze jedna sprawa. Jak to mówią: w przyrodzie nic nie ginie. Wszystko co kupujemy, z czasem ląduje w koszu na śmieci. Miną lata, zanim rozłożą się one w środowisku. Kupując mniej, produkujemy mniej śmieci, a tym samym dbamy o nasze środowisko, które z roku na rok popada w coraz to większą ruinę i jest zasypywane coraz większą ilością śmieci, które nigdy nie powinny zostać wyprodukowane.

konsumpcjonizm